Papież podsumowuje podróż do Bułgarii i Macedonii Północnej

Podczas audiencji środowej Papież Franciszek nawiązał do zakończonej wczoraj podróży do Bułgarii i Macedonii Północnej.

Zwrócił uwagę, że w Bułgarii prowadziła go żywa pamięć św. Jana XXIII, który przebywał w tym kraju od 1925 r. jako wizytator, a następnie jako delegat apostolski. Ojciec Święty nazwał Bułgarię mostem pomiędzy Europą Środkową, Wschodnią i Południową.

Franciszek zachęcił wspólnotę katolicką w Bułgarii, aby była pełna nadziei i zdolności do wzrostu oraz podziękował za okazaną wiarę i miłość. W duchu hasła pielgrzymki „Pacem in terris” wskazywał na drogę braterstwa i jedności pomiędzy chrześcijanami, aby przedkładać to, co łączy ponad to, co dzieli. Zauważył, że ziemia ta była jedną z ewangelizowanych przez pochodzących z Salonik świętych Cyryla i Metodego, patronów Europy.

Papież – potrzeba żarliwych ewangelizatorów

- Będąc z pochodzenia Grekami, potrafili twórczo wykorzystać swoją kulturę, aby przekazać orędzie chrześcijańskie narodom słowiańskim. Opracowali nowy alfabet, za pomocą którego przetłumaczyli Biblię i teksty liturgiczne na język słowiański – przypomniał Papież. – Również dzisiaj trzeba ewangelizatorów żarliwych i twórczych, aby Ewangelia dotarła do tych, którzy jeszcze jej nie znają, i aby mogła ponownie nawodnić ziemie, na których wyschły starożytne korzenie chrześcijańskie.

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że w Macedonii Północnej towarzyszyła mu duchowa obecność św. Matki Teresy z Kalkuty, która urodziła się w Skopje. Podkreślił zdolność do pokojowego współistnienia w tym kraju różnych tradycji etnicznych oraz religijnych, a także zaangażowanie w przyjmowanie dużej liczby migrantów i uchodźców, przybyłych w trudnym okresie 2015 i 2016 r. Z uznaniem mówił o wielkiej gościnności i wielkim sercu Macedończyków. Pomimo tego, że migranci stanowią dla nich problem to są przyjmowani i kochani, a problemy stopniowo się rozwiązują. Świadczy to o wielkości tego narodu. Wspomniał także o swoim spotkaniu z młodymi różnych wyznań i religii, których łączy pragnienie budowania w życiu czegoś pięknego. Zachęcił młodych , aby mieli wielkie marzenia oraz słuchali głosu Boga, który przemawia w modlitwie oraz w ciele potrzebujących braci.

Papież – miłość jest radosna, nie cierpka

- Byłem poruszony, kiedy odwiedziłem siostry Matki Teresy, które przebywały z ubogimi. Uderzyła mnie ewangeliczna czułość tych kobiet. Ta czułość rodzi się z modlitwy, z adoracji. Ale one przyjmują wszystkich, czują się siostrami, matkami wszystkich. Czynią to z czułością. Tyle razy my jako chrześcijanie gubimy ten wymiar czułości – zauważył Papież. – A kiedy brakuje czułości, stajemy się zbyt poważni, cierpcy. Te siostry są delikatne w czułości i okazują miłosierdzie, ale miłosierdzie jako takie, bez udawania. Natomiast, kiedy okazuje się miłosierdzie bez czułości, bez miłości, wyłącznie jako dzieło miłosierdzia, to jakbyśmy dolewali do niego szklankę octu. Nie, miłość jest radosna, nie jest cierpka. Te siostry są pięknym przykładem. Niech Bóg je wszystkie błogosławi.

Franciszek powierzył Bożej Opatrzności dzień dzisiejszy oraz przyszłość Bułgarii oraz Macedonii Północnej, polecając te kraje wstawiennictwu Maryi.

źródło: vaticannews.va

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama